nr 29


zmiana czasu

Kartka z kalendarza: Zmiana czasu (w nocy 30/31 marca)

Pamiętacie program „Tik-Tak”?

To, jak wiele ‘kręci się wokół czasu’, pokazują związki frazeologiczne funkcjonujące w naszym języku -  wszak „czas to pieniądz”, „czas leczy rany”, „czas nagli”; ciągle na coś „nie ma czasu”, na jakieś rzeczy „szkoda czasu”, a innym razem jest właśnie „najwyższy czas”… W pracy (i nie tylko) musimy „być na czas”; robimy jedne rzeczy „w swoim czasie” a drugie „od czasu do czasu”. Zawsze jednak dobrze, gdy idziemy „z duchem czasu”. Jeszcze lepiej, żebyśmy częściej mogli robić coś razem, „w wolnym czasie” (którego mamy jakoś coraz mniej…)
 
„O tempora, o mores” [Co za czasy! Co za obyczaje!] – wołał Cyceron (a i my dziś czasem wołamy razem z nim).
 
Dawne rzemiosło stawiało swoim adeptom wysokie wymagania - także w kwestii czasu pracy czeladnika w warsztacie w okresie zimowym, tj. od św. Michała (29 września) do Wielkanocy. Wynosił on aż 16 godzin: od piątej rano do dziewiątej wieczorem, przy czym brak światła dziennego nie był usprawiedliwieniem, bowiem… należało pracować przy świecy. W tamtych czasach mówiono o pracy „na całym zegarze” i „na pół zegarze” – a to dlatego, że „cały zegar” miał tarczę 24-godzinną. Toteż „rano wstać o jedenastej” oznaczało wstać o piątej, a „siedzieć aż do trzeciej godziny” – pracować do dziewiątej wieczorem. Więc współczesne zegary o tarczy 12-godzinnej to dawne „półzegary”.
 
Przypominając o konieczności przesunięcia zegara, prezentujemy Wam skany i zdjęcia z zasobu naszego Archiwum: tekst pochodzi z zespołu nr 123 „Cechy miasta Opola”, sygn. 78; zdjęcie 24-godzinnej tarczy zegara na wieży ratuszowej w Pradze (które na pewno rozpoznaliście od razu) ze zbiorów prywatnych, zaś „amorka” znajdziecie w książce adresowej „Adressbuch der Regierungs-Hauptstadt Oppeln”, dostępnej w naszej bibliotece.
 

Zegarowe różności:
https://szukajwarchiwach.pl/search?q=zegary%20XARCHro:45&rpp=15&order=&page=1